Pierwszy krok to oczywiście przygotowanie odpowiednich dokumentów, które będą niezbędne do sporządzenia pozwu. I tak, najważniejsza będzie sama umowa kredytu wraz z załącznikami. Niejednokrotnie zdarza się przy tym, że kredytobiorca nie dysponuje wszystkimi załącznikami do umowy, chociażby z tego względu, że dla przykładu nie zostały mu one wydane przez bank przy zawieraniu umowy o kredyt we frankach. Nie należy się tym jednak przejmować ponieważ zawsze można wystąpić do banku o wydanie kopii takich dokumentów, jeśli są one rzeczywiście istotne dla sprawy. Należy również skompletować wszelkie ewentualne aneksy do umowy kredytu, jeśli takie były zawierane (np. w związku z możliwością spłaty kredytu bezpośrednio w walucie, zmianą wysokości kredytu czy też okresu kredytowania itp).
Ważne jest również, aby sobie przypomnieć, w jakich okolicznościach nastąpiło zawarcie umowy kredytu frankowego, w szczególności czy nastąpiło to przy pomocy agencji pośrednictwa finansowego, czy też cała procedura odbywała się jedynie w danym banku. Bardzo istotne jest także, aby na ile to tylko oczywiście możliwe, przypomnieć sobie jaki był zakres informacji o danym kredycie udzielony przez bank bądź pośrednika przy jego zawarciu tj. o czym konkretnie kredytobiorca został poinformowany w związku z zawarciem umowy „frankowej”.
Jeśli dysponujemy już w/w dokumentacją jak również udało nam się odtworzyć w pamięci okoliczności zawarcia umowy, możemy umówić się z wybranym pełnomocnikiem/Kancelarią na wstępną analizę sprawy.
W przypadku gdy okaże się, że Państwa umowa zawiera niedozwolone postanowienia i kwalifikuje się do wystąpienia z roszczeniem o stwierdzenie jej nieważności na drogę sądową, kolejnym krokiem będzie uzyskanie z banku odpowiedniego zaświadczenia, w oparciu o które nastąpi rozliczenie z bankiem w danej sprawie. Należy bowiem pamiętać, iż w sytuacji stwierdzenia przez sąd nieważności umowy strony tj. kredytobiorca oraz bank powinni zwrócić sobie nawzajem to, co świadczyli czyli - kredytobiorca kwotę wypłaconego mu przez bank kapitału a bank kwotę wszelkich należności uiszczonych na poczet umowy przez kredytobiorcę.
Z zaświadczenia, o którym mowa powinno wynikać jakie konkretnie należności zostały uiszczone przez kredytobiorcę na rzecz banku w całym okresie kredytowania tj. ile zostało zapłacone na poczet kapitału, a ile na poczet odsetek oraz jakie dodatkowe koszty naliczył i pobrał bank np. z tytułu prowizji za udzielenie kredytu, opłat manipulacyjnych oraz opłat związanych z różnego rodzaju ubezpieczeniami (nieruchomości czy też ubezpieczeniem samego kredytobiorcy z tytułu poważnego zachorowania, utraty pracy itp.) Zaświadczenie winno również wskazywać, w jaki sposób został wypłacony i uruchomiony kredyt, mianowicie w jakich datach oraz w jakich transzach, w jakiej walucie (PLN czy CHF) i po jakim kursie nastąpiło przeliczenie kwot wypłaconych w PLN na CHF.
Z doświadczenia wiemy, że praktyka banków co do wydawania tego rodzaju zaświadczeń bywa bardzo różna. Najczęściej stosowne wnioski należy złożyć poprzez bankowość internetową i nie jest to zwykle jeden wniosek a kilka, ponieważ służą do tego różne formularze umieszone na stronie internetowej banku (dla przykładu na innym formularzu są informacje o spłaconym kapitale a na innym formularzu już informacje o kosztach kredytu). W razie wątpliwości najlepiej dopytać swojego pełnomocnika o to, który konkretnie formularz wybrać, choćby z tego powodu, że z wydawaniem tego rodzaju dokumentów wiążą się również opłaty manipulacyjne naliczane przez banki (od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych). Nie warto zatem płacić za dokumenty, które okażą się później nieodpowiednie i zbyteczne. Różny jest również czas oczekiwania na tego rodzaju zaświadczenia, niekiedy trwa to nawet kilkadziesiąt dni.
Po uzyskaniu rzeczonego zaświadczenia z Banku oraz wyliczeniu roszczenia kredytobiorcy możemy przystąpić już do następnego kroku, jakim jest przedsądowe wezwanie Banku do zwrotu uiszczonych na jego rzecz należności z jednoczesnym poinformowaniem o przyczynach nieważności danej umowy kredytu.
Odpowiedź banku na tego rodzaju wezwania zwykle jest taka sama, w skrócie sprowadza się do stwierdzenia, iż „nie uznajemy Państwa roszczeń za zasadne ponieważ umowa kredytu jest ważna i skuteczna bowiem nie zawiera żadnych niedozwolonych postanowień”.
Nic już nie stoi zatem na przeszkodzie, aby wykonać ostatni krok, mianowicie przygotować i złożyć odpowiedni pozew do sądu przeciwko bankowi. Ważne jest przy tym, aby powierzyć swoją sprawę doświadczonemu pełnomocnikowi, który pomoże sprawnie przeprowadzić dane postępowanie dzięki posiadanej wiedzy i umiejętnie sporządzonym pismom procesowym, w tym prawidłowo sformułowanym pozwem. Z doświadczenia wiemy, że sprawy, w których składane są pozwy nie obarczone brakami formalnymi oraz zawierające zwięzłe i konkretne stanowisko procesowe oraz wnioski dowodowe, są rozpoznawane znacznie szybciej przez sądy.
Zachęcamy zatem Państwa do powierzenia właśnie nam swojej sprawy i skorzystania z naszej wiedzy i doświadczenia w prowadzeniu spraw „frankowych”.